Blog odręczny
Był grudzień 2012 roku. Majowie zapowiadali koniec świata. Postanowiłam zdążyć przed katastrofą i rzutem na taśmę założyłam swój pierwszy w życiu blog. Nic z tego, koniec okazał się znowu początkiem. Przynajmniej dla mnie.
Blog powstał, żeby mnie zmotywować do rysowania po latach przerwy. Z założenia miał być blogiem rysunkowym – stąd jego nazwa. Jeśli nawet znajdziesz tu jakiś tekst, będzie zdawkowy albo okazjonalny. Oczywiście pomijam ten, który jest integralną częścią rysunku.
Zaczynałam jak zwykle – od zera. Bez presji ani żadnego określonego kierunku i celu tego rysowania. Bez oczekiwań, gdzie mnie to zaprowadzi. Cieszył mnie sam proces. Może dlatego kilka lat później z taką radością odnalazłam się w nowym dla mnie medium. Sama bym tego nie wymyśliła.
Blog odręczny jest zapisem mojej drogi do plakatu właśnie, a po 2016 roku – paru kolejnych lat już w jego towarzystwie. Oprócz rysunków i ilustracji znajdziesz tu inne moje projekty, w tym relacje z wystaw i targów. Jasne, że można było w tym czasie zrobić więcej, ale tyle, ile zrobiłam, całkowicie wystarczy.
